W tych dniach kagaytrip
przenosi sie do Singapuru. To tylko krotki przystanek w drodze do Indii, gdzie
bede prowadzil rekolekcje. Milo zatrzymac sie ponownie po latach w tym pieknym
i nowoczesnym miescie. Singapure jest zartobliwie nazywany jako “fine city.”
“Fine” w angielskim ma podwojne znaczenie. Z jednej strony moze to oznaczac cos
milego i dobrego, ale z drugiej, rowniez znaczy “mandat,” ktory daje policjant
za wykroczenia. Mowiac o Singaporze “fine city” ma sie na uwadze obydwa
znaczenia. Miasto jest czyste i dobrze zorganizowane. Mysle, ze zyje sie tu dobrze
i przyjemnie. Z dugiej strony, to miasto zakazow i latwo jest tu otrzymac
mandat: za przejscie na czerwonym swietle, plucie na ulicy, lub chocby,
wyrzycenie smiecia w nieodpowiednim miejscu.
A nastepny przystanek dla kagaytrip to juz India.
So where does the wealth and prosperity of this country come from? Someone answered to me today: “we just have a ‘thought,’ it makes us rich.” Wrong or right, but is it true that there are no many places in Asia like that. For me, it is like a beautiful oasis in a huge wilderness.
Wooowww, jest tu zupelnie inaczej jak u nas na Filipinach.
Bedac w Singapurze nawet przez krotki czas, czuje sie
respekt i szacunek, jaki tu panuje pomiedzy ludzmi i natura. Cztery zupelnie
rozne religie i kultury wystepujace obok siebie w harmoni (Buddyzm, Hinduizm,
Islam i Chrzescijanstwo), cztery rozne jezyki uzywane wszedzie na ulicach, a
nade wszystko, sposob jazdy i mowienia czy pozdrawiania siebie na kazdym kroku…
to mowi za siebie. Nawet kazde drzewo i kazdy metr nie zagospodarowanego
jeszcze terenu ma wielka wartosc. Wyglada na to, jakby wszystko bylo policzone
i zaplanowane. To pewnie dla tego, ze Singapur nie ma prawie rzadnych bogact
naturalnych. Prawie wszystko jest tu importowane. Nawet woda do niedawna byla
sprowadzana z Malezji.
Ostatnio
jednak miasto wynalazlo sposob przetwarzania morkiej wody, uzdatniania jej
do picia i codziennego uzytku. Tak wiec wody tu jest pod dostatkiem, i mozna ja
pic prosto z kranu.
Zastanawiam sie wiec, dlaczego Singapur, mimo braku zasobow
naturalnych i niemal wszystkiego swojego, tak sie rozwinal i stal sie jednym z
najnowoczesniejszych krajow, nie tylko Azji, ale rowniez Swiata. Ktos dzisiaj
mi posrednio na to zapytanie odpowiedzial: “my mamy mysl (pomysl)…” Od siebie
dodam, ze obok mysli jest jeszcze strategiczne polozenie na skrzyzowaniu drog
morkich i powietrznych. Dlatego wiec, od poczatku istnienia cywilizacji ludzkiej,
oplacalo sie tu przychodzic i handlowac.
I jeszcz jedna ciekawostka, Singapur jest zaprzeczeniem
teorii, ze kazdy kraj, ktory sie bogaci i rozwija, traci wiare. Gdzie wiecej
bogactwa, tam mniej wiary. W tym 5-cio milionowym miescie mieszka ponad 600 tys.
katolikow i jeszcze wiecej chrzescijan. I ta liczba ciagle rosnie. Nikt tu nie
mowi o kryzysie czy skandalach. Co roku wielu ludzi z innych religi przyjmuje chrzest
po rocznym przegotowaniu, tzw. katechumenacie. Koscioly sa pelne i nie brakuje
tu powolan. Nawet wielu nie-katolikow przychodzi sie tu modlic i do katolickich
parafi, bo czuja sie tu dobrze. Wszystko to jest mozliwe dzieki zywej wierze i
swiadectwie tutejszych katolikow. Przyznam sie, ze ja tez, zawsze czuje sie
duchowo podbudowany, gdy tutaj przyjezdzam.
Na koniec mam pare
wskazowek dla tych co sie tu wybieraja:
·
MRT i LRT (metro) to najlepszy i najtanszy
sposob transportu w miescie. Najszybciej nim mozna sie przemieszczac w obrebie
miasta.
·
Jedzenie jest tanie. W popularnym “coffee shop,”
na kazdej ulicy i zakrecie, mozna zjesc obiad w cenie S$5-8 ($1 = S$1.25).
·
Santosa
Island (1 h od centrum) jest najlepszym miejscem rozrywki i odpoczynku. Poza
biala plaza, jest tam wiele do zobaczenia i zwiedzenia.
·
Dla tych co nie maja wiele czasu, polecam
kupienie biletu na autobus: “hip-on.” Jedzie on przez najwazniejsze i historyczne
miejsca w miescie. Mozna wysiasc na kazdym przystanku i zwiedzac. A potem
wsiasc do nastepnego autobusu. Jezdzi on z czestotliwoscia 20 min. W ten spposob
mozna zwiedzic cale miasto w ciagu paru godzin.
·
Koniecznie trzeba przejechac sie tzw. “Hippo
River Cruise.” To maly stateczek, ktory obwozi turystow po singapurskiej rzece.
Widoki sa nizapomniane.
·
Polecam rowniez odwiedzenie muzeum: “Asian
Civilizations Museum.” To bardzo dobra lekcja o azjatyckich kulturach, jezykach
i ich roznorodnosci. Mozna sie dowiedziec, jak to wszystko powstawalo i dlaczego
jest tu taka roznorodnosc kultur.
W czasie mojego pobytu w Singapurze mieszkalem w parafi
Bozego Milosierdzia (Pasir Ris) u mojego przyjaciela ks. Johnson Fernandes.
Znamy sie jeszcze z lat, gdy pracowalem w Indiach. Przyjezdzalem wowczas tutaj
co 6 miesiecy po wize do Indii. Wiele moglbym o tym opowiadac. Ale to przy
innej okazji.
In these days kagaytrip
moves to Singapore. It is just a short stop on the way to India, where I will
facilitate a retreat. It is good to be back again in the “Fine City.”
Everything is so well organized and clean here… really all is “fine.” Beside
it, it is easy to get a “fine” for a small mistake: crossing a street on the
‘red light,’ throwing a piece of paper or even for spitting on the street…
hmmm, so different that there in the Philippines. Only here, I think, one can
see the value of a single tree or a small piece of land. Everything is so well
kept and treasured. A little remained and undeveloped land as well as a small
piece of forest near the airport is priceless. Singapore has very limited space
to grow and doesn’t have any natural resources. Even water used to be bought
and brought here from Malaysia.
Nowadays,
Singapore, as one of the first in the world, developed its own system of
producing clean water from the sea and adapting it for drinking. The water is
so clean that you can drink it from the tap in your room or kitchen.
So where does the wealth and prosperity of this country come from? Someone answered to me today: “we just have a ‘thought,’ it makes us rich.” Wrong or right, but is it true that there are no many places in Asia like that. For me, it is like a beautiful oasis in a huge wilderness.
Singapore also stands as an exemption to the pattern: rich
country = less faith in God. In this city with 5 mln habitants, more than 600
thousand are Catholics. Many more are Christians. And this number is constantly
growing. A few hundred of adult Buddhists, Hindus or Muslims are baptized every
year after a year spent in catechumenate. There are still vocations in the
seminary and the churches are full. Many non Catholics attend the services in
the Catholic churches and parishes because they feel welcomed. All of it is
possible due to the living example of the local Catholics. Always my faith is
strengthened after visiting this “Fine City.”
A few tips for those who will visit here:
·
The MRT and LRT (metro) system of transportation
is the best and easiest way to travel in the city. It is also the fastest way
to move from one place to another.
·
Food is quite cheap and delicious. You can have
a lunch with a drink for S$5-8 in popular coffee shops ($1 = S$1.25).
·
Santosa
Island (1h from the city center) is best place for recreation and relax. Beside
a nice beach there are many attractions and places to see and experience.
·
For those who are in hurry, I suggest to buy a
day ticket for “hip-on” city sightseeing tour bus. The bus will bring you to
the most historical and attractive places in the city. You can get off and
visit, take pictures, do shopping, and then, get on the next bus at many “hip-on”
bus stops. In such way you will visit the whole city within a few hours.
·
You cannot miss the “Hippo River Cruise.” The
sceneries are unforgettable.
·
I suggest visiting the “Asian Civilizations
Museum.” It gives very clear explanation about the variety and diversity of
cultures and nations in south-east of Asia.
During my visit in Singapore I stay with Fr Johnson
Fernandes, parish priest of Divine Mercy Church in Pasir Ris. He is my good
friend. I know him yet from that time when I was still working in India. I used
to come to Singapore to get an Indian visa every 6 months. There are many
stories to tell about it. In another time…
Next stop of kagaytrip
is in India.
Together with Frs Johnson and Ignatius |
Beauty of Singapore |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz