Ten rozdział
mojgo blogu jest kontynuacją poprzedniego o “Wiosce Matki Bożego Miłosierdzia.”
Wioska ta to dom dla prawie 200 rodzin, ofiar tajfunu Sendong, który ciągle się
rozwija i rośnie w liczbę. Przybywają też nowe problemy i potrzeby. Jednym z
nich jest zapewne potrzeba duchowego wsparcie dla tamtych poszkodowanych ludzi.
Sercańscy postulanci próbują odpowiedzieć na to wyzwanie. 5ciu z nich wybrało
sobie tę wioskę na miejsce ich cotygodniowego apostolatu. Poza przebywaniem i
rozmową z ludzmi, ich główną pracą jest dzielenie sie ewangelią (BEC),
pogadanki dla młodzieży i zabawa z dziećmi. Czasami pomagają też oni w drobnych
pracach przy budowie ogrodzenia, odwodnienia czy innych zajęciach porządkowych.
Postulanci spędzają
w wiosce niemalże cały weekend. W sobotę dzielę się na dwie drużyny: jedna
idzie do młodzieży, a druga zajmuje się dziećmi. W niedzielę zaś, razem
odwiedzają rodziny w ich nowych domach. W ten sposób zachęcają ich do
wstąpienia do „małych wspólnot ewangelicznych,” tzw. BEC (basic eclesial
communities). Prawdę mówiąc, organizacja ludzi i wprowadzanie BEC, jest
najważniejszym zadaniem postulantów we wiosce, z którym radzą sobie jak dotąd
całkiem dobrze.
BEC is powszechną
paktyką duszpasterską praktykowaną na Filipinach. Istnieje ona w każdej parafi.
To fundament, na którym buduje się inne struktury i praktyki. Każda parafia tutaj
podzielona jest na mniejsze cześci, tzw. seldy,
do których przynależy po kilka lub kilkanaście rodzin. Rodziny przynależące do
danej seldy powinny spotkać się co
tydzień. Bardzo często jest to w niedzielę. Takie spotkanie zaczyna się
dzieleniem pisma św., a kończy na dyskusji o najpraktyczniejszych rzeczach.
Jest to okazja do podzielenia się i nawet rozwiązywania wszelakiego rodzaju
problemów i wyzwań. Wszyscy chwalą sobie BEC, razem bowiem jest łatwiej
rozwiązywać trudności.
Osobiście wydaje
mi się, że BEC to wspaniała metoda modlitwy i budowania Kościoła u jego
podstaw. Bardzo skuteczna i popularna tutaj. Kościól polski mogłby wiele się
nauczyć od Filipin w tym względzie. Wierzę, że BEC będzie kiedyś wprowadzone i
praktykowane rownież w Polsce.
Kolejnym planem
postulantów jest misja adwentowa. Zamiast jechać w w góry, jak co roku, do
ludzi plemiennych, moi studenci chcą spędzić dwa tygodnie z ofiarami Sendong.
Chcą tam zabrać lekarza, prawnika, i jeszcze więcej czasu poświęcić młodzieży i
dzieciom. W ten sposób przygotować ich na lepsze przeżycie Świąt
Bożegonarodzenia. Podoba mi się ich inicjatywa i plan. Mam nadzieję, że
potrafią ją skutecznie i owocnie zrealizować.
This post is a continuation of the previous one about the
“Mother of Divine Mercy Village,” a home for Sendong victims. Beside the many
necessities and challenges the people of that village have, they also need
spiritual help. In response to this need five SCJ postulants decided to hold
their weekly pastoral work sessions in that village. Besides being with the
people, their main activities are: scripture sharing, classes of value
education for youth, playing games with children and preparing altar servers for
Sunday mass. Occasionally they also help with physical work: fences, water
drainage and cleaning grounds.
The postulants spend their whole weekend in the village. On
Saturday they split into two groups: some teach values and talk with youth, and
others conduct games for children. On Sunday they visit houses and invite whole
families for Bible sharing. To organize Sendong victims and to introduce the
“Basic Ecclesial Community (BEC) is the central activity of the postulants
there.
BEC is very common in the Philippines. In fact, every parish
throughout the country is divided into seldas. Each selda embraces a few homes
(families) who normally meet on a weekly basis. Often they meet on Sundays
where they share, listen and solve their problems together. They start with a
Bible passage but end in very practical matters. People like this way of
praying and helping each other. As they say, together is easier than alone.
I think that the BEC is a great way of praying and sharing
together with neighbors and parishes. It is something that has not yet been
considered or introduced in Poland. Besides resolving problems, it also helps
to grow as Christians.
The next project of the postulants is to conduct an Advent
mission in the village. Instead of being with tribal people in the mountains
they want to spend more time to prepare the Sendong victims for their
Christmas. I see it as a good idea and I will support it. Hopefully, they will
succeed in their venture.
Postulants with a family in a new house |