niedziela, 28 września 2014

Sercańska wspólnota w Chicago / SCJ Chicago Community



W czasie mojego roku sabatyczneg mieszkam w Chicago w domu sercańskim. To bardzo mi na rękę, bo ten dom znajduje sie niedaleko szkoły teologicznej (CTU = katolicka unia teologiczna) do której uczęszczam. Mam tu wszystko co mi obecnie potrzeba, i do tego, aby mieszkać wygodnie. Atmosfera jest przyjazna, a wszyscy w domu są mili i pomocni, a dzięki temu, czuję się tu jak w domu. 

Wszystkich nas we wspólnocie jest 12tu. 7 Amerykanów, a reszta to obcokrajowcy: 3 Wietnamczyków, Kolumbijczyk i ja Polak. Najstarszy ma 75 lat, a najmłodszy 28. 5 to kandydaci, którzy studiują filozofię i teologię. Mimo, że jesteśmy różni i w różnym wieku, stanowimy zgraną paczkę. Każdy z nas ma wyznaczone obowiązki co do domu i wspólnoty. Razem modlimy się, sprzątamy i mamy wspólny obiad. 

W zeszłym tygodniu mieliśmy kilka praktycznych sesji nt. budowania wspólnoty. To bardzo pomocne ćwiczenia, aby zrozumieć sens „bycia jednym” (sint unum). Zapewne znajdzie to również zastosowanie w praktyce. Mary Gorski, która zajmuje się publikacją medialną w prowincji amerykańskiej, towarzyszyła nam w tym procesie wzrastania. Poniżej zamieszczam parę zdjęć, które ona zrobiła, i zamieszczam link do naszej strony internetowej. Zapraszam do wirtualnych odwiedzin. 




SCJ Community in Chicago became my home this time. While I attend classes at CTU (catholic theological union) I stay in and take actively part in the local SCJ community. This house, named Dehon House, that is the formation house of the US Province, is located near CTU, and thus, it is very convenient for me. Indeed it is just a walking distance from the school. Beside it, the community and the atmosphere are great. 


We have daily prayers, dinner and recreation together. Each of us has responsibilities and housework. It helps us to be united although we are international community with diverted background and cultures. We are 12 members and only 7 are Americans. 3 are Vietnamese, 1 Columbian and I am Polish. The oldest is 75 and the youngest 28. 5 are seminarians (candidates) and 2 are retired. Anyway, together we made a good team. 


Last week we had a community building session. It is to help us “to be one” (sint unum). Mary Gorski, who is in charge of the media in the US Province arrived to accompany us and to take memorable pictures. Below I put a few of them and a link to the website of our community. Welcome for a virtual visit.

Some member of the community with Mary Gorski
In our chapel

SCJ Community in Chicago

Celebration of the cake during my last birthday

The link to our website: Dehon House Community in Chicago


wtorek, 23 września 2014

Zbieramto... Wioska Matki Bożego Miłosierdzia w Cagayan



Kagaytrip jest poza Filipinami, ale to nie znaczy, że budowa wioski ofiar tajfunu Sendong stanęła w miejscu. Wioska Matki Bożego Miłosierdzia w Cagayan, na południu Filipin, nadal się posuwa do przodu. A my ciągle szukamy nowych dobroczyńców i kolejnych środków. Poniżej przesyłam nowy film: „Zbieramto...” zrobiony w Sekretariacie misji zagrancznych SCJ w Lublinie. Zapraszam do obejrzenia tego krótkiego materiału filmowego i do refleksji. Kliknij na linka.
Zbieramto... Wioska Matki Bożego Miłosierdzia w Cagayan 

Poniżej zamieszczam adres Sekretariatu Misji Zagranicznych SCJ w Lublinie i konto bankowe, na które można przesyłać ewentualne ofiary na cel Wioski na Filipinach.

Sekretariat Misji Zagranicznych Księży Sercanów oddział w Lublinie, ul. Radzyńska 3a, 
20-850 Lublin.
BNP Paribas 79 1600 1462 1847 3641 5000 0008 tytułem: „tajfun”.

 
IBAN: PL79 1600 1462 1847 3641 5000 0008, BIC: PPAB PLPK

środa, 17 września 2014

Chicago



Teraz Kagaytrip przeniósł się do Chicago. To czas sabatyczny i przerwa od mojej misji na Filipinach. Będę więc tu w tym „Wietrznym mieście” kilka tygodni. No właśnie, Wietrzne miasto, to jedna z wielu nieoficjalnych nazw Chicago. I nie bierze się ona jedynie z warunków pogodowych. W tej ‘wietrznej’ nazwie kryje się pewien podtekst. Otóż podobno każdy, kto odwiedzi to miasto, nie może o nim przestać mówić z zachwytu, tak, że robi się powiew od jego słów i oddechu... Inne nieoficjalne nazwy Chicago to:  Drugie miasto (tuż za NY) Miasto dużych ramion i Miasto pracy. Każda z nazw kryje podtekst i wiele opowiadań. 

Pierwszą rzeczą, którą nie można tu nie zobaczyć, to wspaniała architektura DT (centrum). Widzałem już podobne drapacze chmur w Singapurze i Hong Kongu, ale to co jest w Chicago, to naprawdę robi wrażenia. Każdy drapacz jest ogromnie wysoki i inny. To jak wielki las betonowych dębów. Aby dobrze to zobaczyć, warto przejechać się łodzią po Rzece Chicago. Przecina ona dokładnie samo centrum DT. A tak przy okazji, pierwszy drapacz chmur został wybudowany właśnie w tym mieście w 1885 r. przez firmę Home Insurance Company.

DT tego miasta rozciąga się na 380 km² i ma ponad 3 mln mieszkańców. Ale cała metropolia Chicago liczy dużo więcej, bo aż 10 mln. W mieście jest ponad 200 muzeów i 200 teatrów. Ponad 7,300 restauracji, i aż 552 parków. Wzdłuż Jeziora Michigan, przy którym zbudowane jest miasto, znajduja się 24 km pięknych plaż i ponad 40 km tras rowerowych. Można tam rownież spacerować i uprawiać przeróżne sporty. Tam właśnie spędzam większość mojego wolnego czasu w tych dniach.

Chicago zostało założone w 1837 r. Swój świetny rozwój zawdzięcza strategicznemu położeniu. Zostało ono bowiem zbudowane na skrzyżowaniu dwóch ważnych szlaków handlowo-komunikacyjnych. To właśnie tu zatrzymywali się podróżnicy płynacy od oceanu, przez wielkie jeziora, i udający się na zachód kraju. A potem, tędy przechodziła wielka kolej łącząca północ z południem. W Chicago powstała duża stacja. Dzięki temu położeniu, miasto szybko stało się wiekim centrum handlowo-kulturalnym w 18tym i 19tym wieku. 
Symbol of Chicago

Chicago jest dobrze zorganizowanym i mądrze zagospodarowanym miastem. Ulice są długie i proste. Wszystkie ułożone jakby od linijki. Poza tym, większość z nich oznaczona jest numerm, zamiast nazwy. Dzięki temu, łatwo jest znaleść swoje położenie i, nawet bez mapy, dojść do zamierzonego celu. Nie było tak od początku. W 1871 r. miasto zostało doszczętnie spalone. Pożar przetrwała jedynie Wierza wodna, która do dziś stoi w centrum DT. To obecnie muzeum, w którym znajdują się stare zdjęcia i pamiątki sprzed pożaru. Z nich jedynie można dowiedzieć się, jak wyglądało Chicago wcześniej. 

Z Chicago pochodzi wielu sławnych ludzi, aktorów i polityków: Walt Disney, Harrison Ford, Robin Williams... Stąd również pochodzi obecny prezydent Barak Obama. Kilka ulic od naszego domu w Hyde Park, w którym obecnie rezyduje, znajduje się jego dom rodzinny. Dzięki temu, wszędzie tutaj jest policja i nasza okolica jest dobrze strzeżona. 

Chicago to bardzo miedzynarodowe miasto. To dom dla wielu różnych grup etnicznych i wszelakich kultur. Na ulicach można spotkać kolorowych, białych, czarnych... to bogactwo tego miasta. Każda grupa etniczna ma swój wyznaczony dzień na święto i zaprezentowanie swojej kultury. Tego typu spotkania są otwarte dla każdego i za darmo. Jest tu rownież liczna filipińska i polska wspólnota. W dzielnicy Jackowo, na północy miasta, znajdują się polskie sklepy, kościoły i banki, a na ulicy słyszy się język polski. Czasami wydawać by się mogło, że to Polska. 






This time Kagaytrip moved to Chicago. It is a sabbatical time and a break from my mission in the Philippines.  I will spend a few weeks in the “Windy City.” This is one of the many nicknames of Chicago. People call it windy not just because of the weather conditions but it’s also a fantastic place to visit. It is a place with many attractions, great architecture and cultural events. Those who visit this cosmopolitan city talk about it so much that becomes hot air blowing. Indeed, that’s why it’s called the windy city. Other nicknames are: The Second City (just after NY), City of Big Shoulders and The City That Works. 


The great architecture of the skyscrapers downtown is the first thing that impressed me very much. I saw similar architecture in Singapore and Hong Kong but Chicago is like a forest of it. It is so big and tall and each of the buildings is different. By the way, the world's first skyscraper, the Home Insurance Company, was built in Chicago in 1885. To see it well, you must take a boat trip in the Chicago River that goes right through the center of down town. The river is the only one in the world that flows backwards sometimes.


Downtown Chicago has 237 square miles of land (380 km²) and around 3 million residents. But if we look at the whole Metro Chicago (so called Chicagoland) which includes the suburbs, there are 10 mln habitants. Beside it, there are more than 200 theaters and 200 art galleries. 7,300+ restaurants and 552 parks. Built near the Lake Michigan, it has 15 miles of beaches and 26 miles of lakefront trail for running and biking. By the way, this is where I spend most of my free time these days. 


Chicago was founded in 1837. It was built in a very strategic point at the juncture of two important trade routes. Those who were traveling West by boat had to pass through here. And later the main railway truck and an important train station were put here to connect North and South. This position gave Chicago fantastic growth in the 18th &19th Centuries. Thereafter, Chicago became a great and prosperous city.


Chicago is very well organized and planned city. The streets are straight and perfectly paralleled. Most of them are numbered. It is easy to find any address without a map. This order was introduced after a great fire that completely devastated the old city in 1871. Everything and every building was burned to ashes that year. The only structure that survived was the Water Tower which is situated in the middle of down town now. Now, it serves as a museum and as a reminder about the old city. 


There are many famous people that came from this city: Walt Disney, Harrison Ford, Robin Williams, and many other celebrities and politicians. Just a few blocks away from our house in Hyde Park there is the family residence of Barak Obama, who is very popular here. Our area is well protected and safe thanks to the President. 


Chicago is home to many different ethnic groups and international communities. It is a super multicultural center. The Filipino and Polish communities have very large are presence here. Indeed they have their own neighborhoods, churches and shops. If you are in Jackowo, for example, in the north side of the city, you might hear Polish language on the streets and think you are back home in Poland.

To read more about Chicago go to the famous book titled: "The Devil in the White City" by Eric Larson.
Water Tower

A place to buy the best hot dog
Bicycle trail near along Lake Michigan


DT with a view on the tallest building: Willis Tower (422 m)


House of Barak Obama in Hyde Park
Chicago River

Millennium Park