Minęło już prawie
dwa miesiące od ostatniego deszczu na Mindanao. Po bardzo mokrym grudniu i
styczniu, z wielkimi ulewami i powodziami, mamy obecnie bardzo suchy luty i
marzec. A to dopiero początek pory suchej. Ludzie przewidują upalne lato w tym
roku (marzec-maj). Prawdę mówiąc, ciężko tu mówić o lecie czy zimie w tym tropikalnym
klimacie. Raczej rozróżnia się tutaj tylko porę suchą i deszczową.
W tych dniach
temperatura dobiła już 37⁰C. Wyglada więc na to, że zmiany klimatyczne przyszły
też na Filipiny. W rzekach brakuje wody, a trawa i pola ryżowe są zupełnie
wyschniete. Martwię się trochę o rolników, i tych co mieszkają w górach,
szczególnie gdy przyjdzie kwiecień i maj. Jak sobie tam poradzą bez wody, i co
bedzie z plonami ich ciężkiej pracy na roli?
Tych, co narzekają
na zimno w Europie i USA, zapraszam na Filipiny. Tu ciepełka nigdy nie brakuje.
It is almost two months since we had last raining in
Mindanao. After very wet December and beginning of January, with many floods
and landslides, we have very dry February and March. And this is just beginning
of dry season. People say that there will be very hot summer this year. In fact
there are only two seasons in the Philippines: Rainy and Dry. But people call
the hottest time (March-May) as summer.
At the present time the temperature goes up to 37⁰C during
the day and it’s very hot. It seems that the changes of the climate are very
much visible here in the Philippines. The rivers are almost without water and
the grass and rise fields are dried up. I worry about the farmers and people in
the mountains without water in April or May. How will they survive and produce
any harvest this year?
Anyway, I invite those who complain about cold weather in
Europe or USA to come here. Welcome!
Wyschnięta i zakurzona droga do naszego domu w Aluba |
Nasze boisko już bez trawy |
Kurz jest wszędzie... |
Wyschnięty bananowiec |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz