poniedziałek, 20 lutego 2012

Uaktualnienie o Sendong / Update on Sendong

Minelo juz dwa miesiace od dnia kiedy tajfun Sendong (miedzynarodowa nazwa to Washi) nawiedzil polnocne tereny Mindanao. Super-mocny tajfun wymyl doszczetnie wioski i przyrzeczne dzielnice w dwoch miastach: Cagayan de Oro i Iligan, 16 i 17-go grudnia, 2011r.

Wyglada na to, ze gazety, radio i telewizja juz zapomnialy o tej wielkiej tragedii. Tajfun Sendong i Mindanao zniknely juz z medialnych doniesien. Tym krotkim artykulem chcialbym przypomniec ludziom o tym zdarzeniu i uaktualnic wszystkich tych co pytaja o rozwoj obecnej sytuacji na zalanych terenach.

Wiemy juz jaki sa straty po tym kataklizmie. Oficjalnie mowi sie o 1259 ofiarach, ktore utonely w powodzi lub zostaly zasypane blotna mazia spadajaca z gor. Wiele juz martwych cial nie zostalo znalezionych, bo zostaly porwane przez wode do morza. Tych “zagionionych” jest ponad 600. Czesto rodzin tych zaginionych nadal maja nadzieje i ciagle ich poszukuja. Nie chca pogodzic sie z faktem ich smierci. Gdy odwiedza sie osrodki tymczasowego zamieszkania, tzw. re-location center, zobaczyc mozna wiele zdjec tych zaginionych z napisem: “missing – please help.”
Podczas posilku w re-location center w Macasanding

Tajfun zniszczyl 51,757 domow i pozbawil dachu nad glowa tysiecy ludzi. Ci ktorzy przezyli, zebrani sa w tzw. re-location centers. W samym Cagayan jest 38 takich centrow dla ofiar, ktore stracily domy i caly dobytek. Budowane one sa na boiskach i w halach sportowych, na parkingach i placach przy-koscielnych. Wiekszosc z nich nie ma dachu. Ludzie wiec mieszkaja tam pod namiotami. Takie miejsca nazywa sie “tent cities,” miasta z namiotow.

Ks. Nathan, z Archidiecezji Cagayan, mowi o 8,353 rodzinach, ktore mieszkaja w takich centrach i czekaja na przeniesienie w bezpieczne miejsca. Najwazniejsza ich obecna potrzeba jest zakup ziemi i budowa domow. Zdobycie stalego i bezpiecznego miejsca zamieszkania. “Staniecie na wlasnych nogach.” Wszystkie wiec nasze wysilki i otrzymane pieniadze dla ofiar powodzi, zostaly wlasnie na ten cel przeznaczone. Duzo jeszcze brakuje, a rzad nie robi wiele, aby te starania uproscic i usprawnic.

Wedlug Carla Caboraban, z Diecezjalnej Akcji Spolecznej, jest kilka center gdzie nie ma juz reguralnych dostaw jedzenia i najwaniejszych srodkow do zycia dla ludzi tam mieszkajacych. Wyglada na to, ze wiekszosc organizacji spoleczno-charytatywnych, tak aktywnych na poczatku, zapomnialo juz, podobnie jak srodki masowego przekazu, o tysiacach potrzebujach i ofiarach tajfunu w Cagayan de Oro. Srodki i zywnosc nagromadzone wczesniej juz sie koncza.

Daltego wiec pisze z przypomnieniem i z dalsza prosba do tych co chca i moga pomoc, o jakiekolwiek ofiary materialne. Prosze kontaktowac sie z nami bezposrednio tutaj do Cagayan. Wowczas przekazemy nasze namiary i numer konta bankowego. Ponad wszystko, dziekujemy tym co juz pomogli za tak chojnie okazana pomoc, dobre slowo i solidarnosc z tymi, ktorzy ucierpieli w tej niedawnej tragedii.

Sacred Heart Formation House,
Aluba, Macasanding
Cagayan de Oro City,
Tel: +63-8571121;
Email: an.sudol@gmail.com

It is already two months since the deadly tropical typhoon Sendong (international name: Washi) hit the northern part of Mindanao. The typhoon destroyed entire villages built on sandbars and on riverbanks and devastated the cities of Cagayan de Oro and Iligan on Dec. 16 & 17, 2011.

It seems that media already has forgotten about this tragedy. I’d like to make a little update and remind people about the drama that is going on for many families who lost their relatives and houses. They still need our help.

Now we know that the official death toll of Sendong is 1,259, but many more are believed to have been buried or washed out to sea. That’s why, there are more than 600 so called “missing.” Some families don’t want to acknowledge their death as a fact and they still look for their loved ones everywhere. When we enter the re-location centers, we can see many pictures of those missing ones.

Flash floods spawned by the storm also damaged a total of 51,757 houses and displaced thousand of families, according to National Disaster Risk Reduction and Management Council (NDRRMC). Most of the displaced people are gathered and live in so called re-location centers. There are 38 such centers in Cagayan de Oro alone. These centers are built on basketball or tennis courts, car parks or gyms. Some of them are not covered and don’t have a roof. The families were provided with tents. We called them: “tent cities.”

"Tent City" in Aluba, SCJ Parish
Fr. Nathan, of Cagayan de Oro Archdiocese, speaks about 8,353 families who lost everything and urgently wait for re-location. The first need for them now is to buy land and build houses. Only then, they will be able to stand on their own feet. Most of our SCJ community funds that we collected from all over the World in the last two months have been given for this propose.

According to Mr. Carl Caboraban, from the Archdiocesan Social Action, there are a few centers that are experiencing lack of regular supply of food and basic needs for them. It seems that so many charity organizations, likewise the media, which were very active at the beginning, are getting forgetful now.  

For those who are asking and willing to give any kind of help please contact us directly in Cagayan. We will send you our community bank account. Above all, thank you for many donations and help or even words of support and encouragement. It is very much appreciated.  

Sacred Heart Formation House,
Aluba, Macasanding
Cagayan de Oro City,
Tel: +63-8571121;
Email: an.sudol@gmail.com


Re-location center to miejsce gdzie sie spi, je, modli...

People taking bath on the street, Macasanding
Auba, "Tent City"

Re-location center in Tibasag


czwartek, 16 lutego 2012

Filipinskie zwyczaje – 4 / Filipino Customs

Ten post jak i kilka nastepnych, to kontynuacja rozdzialu: “ABC dla przyjezdzajacych na Filipiny.” Chcialem sie w nim podzielic moimi spostrzezeniami z pobytu w tym ciekawym, ale bardzo roznym od Polski kraju. Juz prawie 10 lat minelo jak przyjechalem na Filipiny. To co jest opisane ponizej pochodzi z mojego wlasnego doswiadczenia i obserwacji. Wiekszosc jest napisana w nutce humoru i zartu. Mimo ze, nie wszystko bylo takie radosne w momencie nauki, to pozostawilo wiele madrosci i milych wspomnien. Nauka nowego jezyka, jak i obcej kultury rozwija i uczy szacunku dla czlowieka. To wspaniala lekcja zycia i inspiracja do bycia lepszym.

This post, and a few others, tells about customs and some elements of Filipino culture. The topics include behavior, greetings and expressions of the local people in the Philippines, and their ways of doing things in ordinary life and feasts… all of it is very interesting and sometimes is completely very different in comparison my Polish culture. What is written below is a fruit of my observation and experience in this exotic country that I have lived and learned for almost 10 years. It is written with a sense of humor. Although, sometimes it was painful to learn things by mistakes, yet now, it reminds me pleasant memories and much wisdom. Learning a new culture and a language helped me to respect others and their diversity. It is a good encouragement to become more human.

Walka kogutow / Cockfight
Walka kogutow (sabong) jest bardzo popularna na Filipinach. Kazdy wolny dzien, niedziela czy fiesta jest okazja do takich zawodow. Sabong nie jest tylko zwykla zabawa czy gra. To rowniez show i zawody przeznaczona tylko dla chlopcow i mezczyzn, na ktore nalezy sie odpowiednio przygotowac. “Sabong” jest okazja do zaprezentowania swoich zdolnosci trenerskich oraz mozliwosc pokazania swojej wyzszosci w stosunku do kolegow i sasiadow.
Ktos trafnie zauwazyl, ze “w razie pozaru, pinoy,  ratuje swojego koguta pierw, a potem dopiero rodzine i inne rzeczy z domu.” I rzeczywiscie troche prawdy w tym jest. Pinoy spedza wiele czasu na wychodowanie, pielegnacje i przygotowanie swojego koguta do zawodow. Wybiera odpowiednie miejsce na domek i najlepsze jedzenie dla niego. Potem trenuje go zaprawia do walki. Zwycieski kogut w walkach “sabong” moze przyniesc wlascicielowi duze pieniadze i slawe. Przegranego zas, zabitego lub poranionego, zabiera sie do domu i robi sie z niego obiad. Taki posilek po przegranej bitwie nazywa sie “talunan,” czyli uczta przegranego.
Mimo, ze wielu sprzeciwia sie walkom kogucim jako nie humanitarnemu hazardowi, zwyczaj ten pozostaje bardzo popularny i jest praktykowany w calym kraju. Nie trudno zauwazac, ze kazde miasteczko w tym kraju ma zawsze dwa budynki: kosciol i “sabungan,” czyli miejsce do walki koguciej. Ludzie potocznie nazywaja je “Sportowa arena.”

Cockfight (sabong) is very popular in the Philippines. On every given day of the week throughout the year, in almost all parts of the country, hundreds of roosters are encouraged to fight. Sabong is more than just a popular betting game especially for man and boys. It is a show, opportunity for a competition with their classmates or neighbors, and style of life that requires a lot of preparation.
"Koguci pazur," ktory
przywiazuje sie
lewej nogi koguta
It is said that “in a fire Pinoy will rescue his fighting cock before his family and possessions...” In fact, he will spend a lot of time to grow his rooster and train for many weeks. He will choose a special food and conditions for him. There are also special houses and gyms for roosters. A champion, winner cock, can bring to the owner a lot of money and honor among his friends and neighbors. An owner of a looser, in contrary, takes his dead or injured rooster home and cooks it in a special dish called “talunan,” meaning loser’s banquet.
The cockfight remains popular despise efforts to eliminate it as unproductive gambling vice, cruel to animals. There are two building you are sure to find in almost every town in the Philippines: a church and a “sabungan” (cockpit). People usually call it: “Sport Arena.”

Koszykowka / Basketball
Koszykowka jest najbardziej popularnym sportem na Filipinach. Ludzie lubia ta gre praktykowac, jak i ogladac. Nikt sie tez temu nie dziwi, ze najlepsi gracze wybierani sa na politykow, mimo, ze nie maja wiele wspolnego z polityka. Albo, niektorzy gracze wystepuja w filmach lub serialach telewizyjnych, mimo, ze nie maja zdolnosci aktorskich. Ludzie poprostu ich uwielbiaja. Kazdy maly chlopiec chcialby byc pofesjonalnym “graczem w kosza” i grac w zawodowej lidze. Filipinska Liga Basketball-u (PBA) jest druga najstarsza liga po amerykanskiej NBA. Wielka pasja i milosc do tej gry jest widoczna wszedzie, a “boisko do kosza” mozna znlezc nawet w najbardziej oddalonych gorskich wioskach, tzw. “barrio.”

Na Filipinach nawet Jezus gra w kosza. A oto popularne plakaty i figurki dla mlodziezy z Jezusem  grajacym w koszykowke:

Filipinos’ favorite pastime is playing and watching basketball games. It comes as no surprise that the most popular basketball player was voted to the Senate even if he had no previous experience in politics. Some basketball players without acting competency have several films and TV shows to their credit. Anyone who can shoot hoops well is immediately admired by people here. Almost every single boy regardless of his height desires to make it in the professional basketball league (PBA). This league is second oldest league after American NBA. Because of this passion to the ballgame, a basketball court can be found even in the most remote villages (barrio).
In the Philippines even Jesus plays basketball. Above are two examples of popular posters and statues with Jesus. Young people like Jesus as a basketball player.

piątek, 10 lutego 2012

Filipinskie zwyczaje – 3 / Filipino Customs

Ten post jak i kilka nastepnych, to kontynuacja rozdzialu: “ABC dla przyjezdzajacych na Filipiny.” Chcialem sie w nim podzielic moimi spostrzezeniami z pobytu w tym ciekawym, ale bardzo roznym od Polski kraju. Juz prawie 10 lat minelo jak przyjechalem na Filipiny. To co jest opisane ponizej pochodzi z mojego wlasnego doswiadczenia i obserwacji. Wiekszosc jest napisana w nutce humoru i zartu. Mimo ze, nie wszystko bylo takie radosne w momencie nauki, to pozostawilo wiele madrosci i milych wspomnien. Nauka nowego jezyka, jak i obcej kultury rozwija i uczy szacunku dla czlowieka. To wspaniala lekcja zycia i inspiracja do bycia lepszym.

This post, and a few others, tells about customs and some elements of Filipino culture. The topics include behavior, greetings and expressions of the local people in the Philippines, and their ways of doing things in ordinary life and feasts…all of it is very interesting and sometimes is completely very different in comparison my Polish culture. What is written below is a fruit of my observation and experience in this exotic country that I have lived and learned for almost 10 years. It is written with a sense of humor. Although, sometimes it was painful to learn things by mistakes, yet now, it reminds me pleasant memories and much wisdom. Learning a new culture and a language helped me to respect others and their diversity. It is a good encouragement to become more human

Dlugi nos / Long nose
Filipinczycy maja trzy duze kompleksy: wzrost, kolor skory i plaski nos. Uwazaja sie za gorszych i brzydkich, mimo ze wcale tak nie jest. Dla nich lepszy i piekniejszy jest wyzszy, bielszy i z dlugim nosem. Nie moga tez zrozumiec, dlaczego ludzie biali spedzaja godziny “smarzac sie na plazy,” aby byc ciemniejszym!? Oni wrecz przeciwnie, wydaja fortune na mydla i mleczka wybielajace… Kilka razy zdarzylo mi sie, ze przyszla do mnie kobieta w ciazy z prosba: “czy moge potrzymac twojego nosa?” Odp: “tak nie ma sprawy, ale dlaczego?”Jak ja bym chciala, zeby moje dziecko mialo taki dlugi nos…”
Filipinos have three complexes about their appearance: their small stature, brown color of skin and flat nose. They think about themselves as worse looking in comparison to “Americans,” because they are smaller, darker and with a short and flat nose. In fact, they are cute and good looking people, very attractive and charming girls. They just think that whiter, taller and with long nose are more beautiful?! They also cannot understand why sometimes “white people” spend so many hours sunbathing on the beach under hot sun in order to become darker. Filipinos, in contrary, spend much money to buy whitening creams or soups to become whiter. It happened to me a few times, that a pregnant woman approached me with a request, to hold my nose for a while. I answered: “sure, no problem but why?” She answered:”How I wish that my baby will have such long nose…”

Gruby to bogaty / Fat means Rich
Szczegolnie ludzie z wiosek uwazaja, ze ten kto jest gruby to ma powodzenie i jest bogaty. Wynika to z faktu, ze wielu z nich nie je regularnie. Czesto ich jedzenie jest bardzo proste i nie ma dla wszystkich pod dostatkiem. Zwykle to zmielona kukurydza i warzywa. Tylko bogatsi ludzie w miescie jedza ryz trzy razy na dzien, i maja do tego rybe, lub kawalek miesa. Daltego na tych przytylych patrzy sie z nutka zazdrosci.
Czesto centralnym punktem w dyskusji na przygotowaniu fiesty lub spotkania, nie jest to co bedziemy swietowac, o czym bedziemy mowic, jakie problem poruszyc, ale raczej: “ile i co bedziemy jesc… oraz jak to jedzenie zdobyc?
Kazde spotkanie powinno miec przywidziany czas na tzw. snack (mirienda). Wystarczy, ze jest to maly kawalek chleba lub ciastko, cos malego, byleby tylko o tym nie zapominac.
 
In the Philippines people think that an overweight person is rich. “Fatter one is even richer.” This idea came from a fact that people (especially in villages or mountains) don’t eat enough and regularly. They don’t eat well and often they eat just once or twice per day. Their food is very simple. That’s way, they are very slim. They eat corn and vegetables only. The rich, instead, can afford daily rice with meat and fish. People look at the rich with respect and a bit of envy.
Every meeting, celebration or even a simple invitation should end with a meal or at least with a snack (mirienda). It can be a piece of bread, cookies or a fruit as long as it is not forgotten in the schedule.
People love to eat. When we have a preparation for a fiesta or other celebration, the main topic is about food: what to eat, how to collect it and prepare. And the main point of fiesta is eating, of course.

niedziela, 5 lutego 2012

Filipinskie zwyczaje – 2 / Filipino Customs

Ten post jak i kilka nastepnych, to kontynuacja rozdzialu: “ABC dla przyjezdzajacych na Filipiny.” Chcialem sie w nim podzielic moimi spostrzezeniami z pobytu w tym ciekawym, ale bardzo roznym od Polski kraju. Juz prawie 10 lat minelo jak przyjechalem na Filipiny. To co jest opisane ponizej pochodzi z mojego wlasnego doswiadczenia i obserwacji. Wiekszosc jest napisana w nutce humoru i zartu. Mimo ze, nie wszystko bylo takie radosne w momencie nauki, to pozostawilo wiele madrosci i milych wspomnien. Nauka nowego jezyka, jak i obcej kultury rozwija i uczy szacunku dla czlowieka. To wspaniala lekcja zycia i inspiracja do bycia lepszym.


This post, and a few others, tells about customs and some elements of Filipino culture. The topics include behavior, greetings and expressions of the local people in the Philippines, and their ways of doing things in ordinary life and feasts…all of it is very interesting and sometimes is completely very different in comparison my Polish culture. What is written below is a fruit of my observation and experience in this exotic country that I have lived and learned for almost 10 years. It is written with a sense of humor. Although, sometimes it was painful to learn things by mistakes, yet now, it reminds me pleasant memories and much wisdom. Learning a new culture and a language helped me to respect others and their diversity. It is a good encouragement to become more human


Rodzina / Family

Rodzina podczas posilku
Rodzina na Filipinach ma wielkie znaczenia. Wszystkie wazne uroczystosci, jak i rozwiazywanie problemow, odbywa sie w rodzinie. Czesto ma to miejsce, gdy zbiera sie tzw. szeroka rodzina, czyli klan rodzinny . Kazdy tutaj konsultuje sie z rodzina, zanim podejmnie wazna decyzje. Rodzina dla Filipinczyka jest wszystkim. Nie powinno sie jej sprzeciwiac i zostawac poza jej zasiegiem. Kilka razy na rok zbiera sie ona na tzw. “reunion,” zwykle przy okazji Swiat. Rodzenstwo starsze powinno pomagac mlodszym, rowniez finansowo. W przypadku wiekszej potrzeby lub choroby, cala rodzina robi “zrzutke.” Gdy ktos dorobi sie majatku, lub ma bogatego meza, powinien podzielic sie z cala rodzina.
Obowiazuje tutaj wielki respekt dla starszych. Nigdy nie slyszalem o “domu starcow” na Filipinach, albo o starszych ludziach pozostawionych bez opieki.
Kazde dziecko uczone jest grzecznych pozdrowien nawet do starszego brata “kuya” lub siostry “ate.” Wychodzac z domu dzieci wolaja do rodzicow: “amen ko” proszac ich o blogoslawienstwo.


Family is very important in the Philippines. It is a place to celebrate feasts as well as grieve tragedies or resolve problems. Everyone seeks advice from his family before making important decision. Good relation with family is a guarantee of success and for security. That’s why, nobody wants to contradict a decision made by family or even disappoint them with a poor performance in the school or in personal career.

Postulant Ruel and his Family
Filipino family practices so called “family re-unions.” The whole clan spends Christmas, All saints or Easter holiday together feasting on the fines food, talking and resolving problems. If it is necessary the members will collect money to help someone who is in crises now. Also a member of the family who got a fortune or better prosperity should share his wealth with others. 
Filipinos are respectful and carrying for elders. I never heard about a nursery of home for retired people in this country. Children always take care of old mother and father at home.
Every child in the family is thought how to greet and call older brother (kuya) or sister (ate). Every morning, before they leave their house for school, they will call their parents: “amen ko,” asking for a personal blessing for whole day.

Jak nazywa sie z szacunkiem osoby w rodzinie / Respective names of members in the Family:


Po polsku
Sa cebuano
In English
Matka, Mama
Inahan, Mama
Mother, Mom
Ojciec, Tato
Amahan, Tatay
Father, Dad
Babcia
Lola
Grandmother
Dziadek
Lolo
Grandfather
Ciotka
Tiya
Aunt
Wujek
Tiyo
Uncle
Starsza siostra
Ate (magulang)
Older sister
Starszy brat
Kuya (magulang)
Older brother
Mlodsza siostra
Manghud
Younger sister
Mlodszy brat
Manghud
Younger brother
Kuzyn (ka)
Ig-agaw
Cousin
Wnuczek (ka)
apo
Grandchild


U rodziny Alexa w Iligan podczas odwiedzin

czwartek, 2 lutego 2012

Filipinskie zwyczaje - 1 / Filipino Customs

Ten post jak i kilka nastepnych, to kontynuacja rozdzialu: “ABC dla przyjezdzajacych na Filipiny.” Chcialem sie w nim podzielic moimi spostrzezeniami z pobytu w tym ciekawym, ale bardzo roznym od Polski kraju. Juz prawie 10 lat minelo jak przyjechalem na Filipiny. To co jest opisane ponizej pochodzi z mojego wlasnego doswiadczenia i obserwacji. Wiekszosc jest napisana w nutce humoru i zartu. Mimo ze, nie wszystko bylo takie radosne w momencie nauki, to pozostawilo wiele madrosci i milych wspomnien. Nauka nowego jezyka, jak i obcej kultury rozwija i uczy szacunku dla czlowieka. To wspaniala lekcja zycia i inspiracja do bycia lepszym.


This post, and a few others, tells about customs and some elements of Filipino culture. The topics include behavior, greetings and expressions of the local people in the Philippines, and their ways of doing things in ordinary life and feasts…all of it is very interesting and sometimes is completely very different in comparison my Polish culture. What is written below is a fruit of my observation and experience in this exotic country that I have lived and learned for almost 10 years. It is written with a sense of humor. Although, sometimes it was painful to learn things by mistakes, yet now, it reminds me pleasant memories and much wisdom. Learning a new culture and a language helped me to respect others and their diversity. It is a good encouragement to become more human

“Hey Joe”

Kazdy bialy na Filipinach jest uwazany za “americano.” Americano znaczy tyle co obcokrajowiec. Zwykle wyroznia sie on od miejscowych wzrostem, zachowaniem i… ma duzo kasy. Warto miec kolege “amerikano,” albo przynajmniej zrobic sobie z nim zdjecie. Miejscowe dziewczyny zazdroszcza Filipince, ktora ma chlopaka, lub meza, “americano.” To oznacza bowiem – zapewniony byt finansowy i powodzenie dla calej rodziny. Ludzie tutejsi wiedza, ze “americano” pochodzi gdzies tam z Ameryki.

Hi Joe!
Kazdy “americano” jest wolany przezwiskiem: “Joe.” “Hey Joe”- to czeste pozdrowienie dla bialego. Nie jest to obrazliwe i nie ma sie co o to gniewac. W taki bowiem prosty sposob filipinczycy pragna zagaic rozmowe lub pozdrowic przybysza z Ameryki. Nie sa przy tym natarczywi czy cyniczni. Pinoy slynie z tego, ze jest otwary i lubi zagadac, a przy tym, te pierwsze kroki znajomosci sa wyrazane z pieknym usmiechem.
Rozmowa z kierowca taxi lub przypadkowym sasiadem w autobusie tak zwykle sie zaczyna:
Pinoy: Sir, tam u was w Ameryce macie podobne samochody do naszych? Albo: “Tam w Ameryce mowicie po angielsku?”
Czasami rozmowa staje sie szybko personalna: “Sir, ile masz lat?” Nastepne: “Czy masz zone Filipinke?” “Ile masz z nia dzieci?” Dopero na czwartym lub piatym miejscu pada pytanie o imie. Rzadko natomiast pytaja o pochodzenie, bo wiedza, ze “z Ameryki.”
Ludzie tutejsi maja wielki szacunek i respekt do bialych. Jezeli kiedys bedziesz ich gosciem w domu, zaznasz wielkiej goscinnosci. Pinoy potrafi wydac duzo pieniedzy, aby zadowolic “americano” w swoim domu, a w autobusie ustapi ci miejsca. Jedna uwaga: Mimo wielkiego szacunku, “americano” jest zawsze latwym “kaskiem” dla zlodziei i tych co oszukuja. Nie warto wierzyc kazdemu i lepiej dowiedziec sie wczesniej, ile co kosztuje, w przypadku zakupow. Zawsze tez nalezy sie targowac. To jest bowiem wliczone w cene.
Every ‘white person’ is considered as “Americano” in the Philippines. Americano means foreigner. He is easily noticeable from the rest of the people because of his height, color, behavior and… he has plenty of money. That’s way it is good to have “Americano” as a friend, or at least, to take a picture with him. Many Filipina girls would like to have “Americano” as her husband. Those who travel to this country should be aware of it. They will become very popular here.
“Americano” is called Joe by local people. “Hi Joe” or “Let’s go Joe” is a kind of greeting. It is not a reason to be upset about it. In such simple way, local people greet or try to make a contact with someone who is new and came from America. They want to be friendly, that’s it.
Those who are not shy and know English better will certainly start conversation with “Americano” while traveling together on the bus. Usually the first question is: “how old are you?” Then, “Is your wife Filipina?” or “How many children do you have?” Finally, they will also ask about the name. They never ask “Where do you from,” because they know that you came from America.
People have great respect for foreigners and ‘white people.’ You can notice it when you are invited to a family for a dinner. They are ready to spend much to show great hospitably and please them. In a crowded bus they will give them a place to sit.
On another hand, they know “Americano” as a rich person. Thieves might take advantage of him and people in the market will offer most expensive price. It is good to inquire about the price before buy it in the market. Bargain is included in the price in the Philippines.

Usmiech na “tak” / Smiling

Usmiech buduje pokoj i lamie wszelkie bariery… o tym warto pamietac na Filipinach. Osoba ktora sie nie smieje, nie jest uwazana za sympatyczna i wzbudza niepokoj. Pinoy smieje sie zawsze: w domu, w autobusie i na ulicy. Gdy jest do tego powod lub nie, np. podczas stluczki samochodowej na ulicy lub gdy sie krepuje… a wiec zawsze i wszedzie. Tak wiec usmiech, a nie znajomosc jezyka czy zwyczajow, jest srodkiem na wszelkie problemy i przepustka do celu.
Inna cecha filipinczykow jest nie zaprzeczanie komus lub czegos. Pinoy zawsze mowi “tak,”nawet jezeli inaczej mysli. Unika rowniez konfrontacji, szczegolnie gdy sa inni ludzie. Gdy sie nie zgadza, lub nie moze przyjsc na zaproszenie, zwykle odpowiada: “tak chetnie, ale moze innym razem…” lub “ok, ale pozniej.”

Peace begins with a smile...

Peace begins with a smile… it is good to remember this saying in the Philippines. Many problems and confusions might be resolved with a nice smile, rather than, with anger, knowledge of a local language or even money. Smile is a key to success and friendship.
Pinoy (this is a name for a local person) smiles always and everywhere. Even in the time of trouble, mistake or when he is ashamed, for example, after making an accident on the street. So it is also a way, to resolve tensions and misunderstanding. It is good to smile here, otherwise, you are stranger and people will be afraid of you.
Another positive characteristic of Filipino people is “saying yes” always. Pinoy will seldom say “no,” even when he thinks different about it. He also will never contradict a person, especially in front of others. When he cannot come to your party and cannot answer positively on your invitation will just say: “Yes, but on another time…” or “ok, but maybe later.”


Asa ka man?

“Asa ka man?” – w jezyku cebuano znaczy tyle co: “gdzie idziesz?” Nie jest to jednak zwykle zapytanie. To pozdrowienie, uzywane glownie na wioskach, ktore czesto mozna uslyszec przy pierwszym spotkaniu. Zastepuje ono: “maayong buntag,” czyli proste “dzien dobry.” Nie jest to ciekawskie dopytywanie sie o cel podrozy, ale raczej grzeczne pozdrowienie i zauwazenie sasiada. Nie trzeba na nie odpowiadac w szczegolach. Wystarczy tylko zuwazyc pozdrawiajacego i pokazac leniwie, ze idzie sie przed siebie.
Innym ciekawym pozdrowieniem stotowanym rowniez i w miastach to: “kaon ta!” Znaczy to tyle co: “Jecmy razm.” Uzywane podczas posilkow przez tych co juz jedza, wyraza troske o przechodnia, ktory jeszcze na posilek nie dotarl. Mimo, ze brzmi jak zaproszenie do jedzenia, nie koniecznie musi nim byc. Czesto, gdy wszedlem do domu rodziny, po takim wlasnie zaproszeniu, przekonalem sie, ze jedzenia juz nie maja, albo, jest przygotowane tylko tyle, aby wystarczylo domownikom.
Ten ciekawy zwyczaj “kaon ta,” nie zaprzecza goscinnosci jaka tu panuje. Filipinczycy sa bardzo goscinni, ale zapraszaja do siebie w inny sposob, nie przez mowienie: “kaon ta!”


“Asa ka man?” – means “where are you going” in Cebuano language. In fact, it is not just a simple question. It is also a greeting used when we meet someone during a day. It is common mostly in the villages and it substitutes: “maayong buntag” (good morning). “Asa ka man” is not a question of curiosity but rather a greeting of care and a sign of notice of my neighbor. As an answer, we don’t need to explain the aim of our journey. It is enough to show with our hand or month that we go here or there.

 Kaon ta!
Another interesting greeting heard everywhere, even in the cites, is: “kaon ta!” It means: “let’s eat.” It is often expressed by people who are having a meal or snack. It is kind of welcome for those who are just passing by during the time of eating. It is not necessary an invitation for a meal. It happens a few times that I entered a house after such a greeting and the meal was already over. Nothing was left. Another time, I noticed, that the food prepared was just enough for the family alone.
Funny experience with “kaon ta,” doesn’t mean that Filipino are not hospitable. In contrary, they are happy to have a visitor. However, the invitation is not delivered by “kaon ta!”