piątek, 27 kwietnia 2012

Higaonon Project


Jednym z zaangazowan spolecznych naszego zgromadzenia na Filipinach jest projekt Higaonon. Centrum tego projektu znajduje sie w wiosce Mambuaya, w gorskiej czesci sercanskiej parafi Dansolihon. To 25 km of Cagayan de Oro City. Projekt ten to pensjonat (akademik), a w zasadzie prosty dom studencki, dla uczniow szkoly sredniej z dalekich i ubogich wiosek. Jest ich wszystkich 40. Maja gdzie mieszkac, ale rowniez pomagamy im w dziennym utrzymaniu, stypendium, i uczniowskich potrzebach. Bez tego domu musieliby chodzic do szkoly po kilka lub kilkanascie kilometrow pieszo przez las. Dlatego tez wiekszosc dzieci z tamtych terenow konczy edukacje na szkole podstawowej.

Krotkie wyjasnienie odnosnie Higaonon:

Higaonon to lokalne plemie zamieszkujace polnocna i centralna czesc wyspy Mindanao, na Filipinach. Mieszkancy tej niewielkiej etnicznej grupy posluguja sie swoim wlasnym jezykiem, maja swoja historie i kulture. Z natury sa plemieniem koczowniczym i przemieszczaja sie z miejsca na miejsce w poszukiwaniu lepszych warunkow do zycia: ziemi, lasu lub rzeki. Nazwa Higaonon sklada sie z kilku lokalnych wyrazow: higa – znaczy zyjacy, goan – to gory, a slowo onon – oznacza ludzi (“ludzie zyjacych gor”).
Bambusowe domy Higaonon
Mieszkancy tego plemienia, zwani sa rowniez “ludzmi odludzia,” mimo, ze sa nieliczni i nie sa najbardziej znanym plemieniem , wywedrowalli juz do pieciu prowincji na Mindanao: Bukidnon. Agusan del Sur, Agusan del Norte, Lanao del Norte and Misamis Oriental. Plemie to slynie z pokojowego i harmonijnego wspolzycia z natura i innymi. To przyjaciele i opiekunowie przyrody oraz porzadku natury.

Wczoraj mielismy mila uroczystosc w Mambuaya. Bylo to otwarcie i poswiecenie nowego domu dla tych studentow. W nowym roku szkolnym uczniowie z plemienia Higaonon beda juz mieszkac w lepszym i wiekszym domu. Ich poprzedni “akademik” byl maly i zbudowany z bambusa. Radosci wiec nie bylo konca. Ponizej jest pare fotek z tej uroczystosci.


One of the social projects run by our congregation in the Philippines is the project of Higaonon. It is located in mountainous area in Dansolihon, in Mambuaya, 25 km away from Cagayan de Oro City. This project includes a boarding house for the Higaonon students who come from very poor and remote villages. We help them in their high school education. At the moment, there are 40 students whom we provide with shelter, food and all other school related needs. Without this house most of them wouldn’t continue their education due to the distance (of several kms) from the families to the school.

A short explanation about Higaonon:

Higaonon is an indigenous tribe that can be found in the northern and central regions of the island of Mindanao in the Philippines. People of this ethnic group share a common root language, history and culture. They are a nomadic tribe, traveling from one mountain to another, looking for fertile soil for a fruitful harvest. The name Higaonon is derived from the words higa meaning living, the word goan, which means mountains and the word onon meaning people ("people of the living mountains").
This tribe also named “people of the wilderness", is one of the least known ethnic groups that inhabit the hinterlands of North-Central Mindanao. They are scattered over five provinces, Bukidnon. Agusan del Sur, Agusan del Norte, Lanao del Norte and Misamis Oriental. Ever since "the Times of Creation” the Higaonon have lived and continues to live in their ancesteral forest homes, undisturbed, managing the forest in a natural way.

Yesterday was a special and happy celebration in Mambuaya. We opened a new boarding house for them. They moved to a better and bigger house. Below there a few pictures from that celebration.
Witajace plakaty przy wejsciu do nowego domu
Studenci Higaonon
Ks Franciszek podczas blogoslawienstwa domu
Jak to w zwyczaju bywa, byl tez poczestunek...
Dzieci z plemienia Higaonon

piątek, 20 kwietnia 2012

Slub i Wesele / Wedding


"Dzis znakiem zareczyn jest wreczony pierscionek. W dawnych zwyczajach filipinskih, zaproszeniem do malzenstwa byla poprostu dzida wbita przed domem ukochanej dziewczyny."

Zawieranie malzenstwa w jezyku bisaya nazywa sie kasal. Na Filipinach ma to dawne i bogate tradycje. Aby zrozumiec dzisiejszy kasal nalezy wrocic jeszcze do okresow przed kolonialnych i okresu hiszpanskiego. Dzisiejsze ceremonie weselne, jak i ciagle praktykowane zabobony, maja swe poczatki wlasnie w tamtych czasach i zwyczajach.

Czasy przed kolonialne:

Malzenstwo wowczas bylo zawierane przez umowe miedzy rodzinami, gdy dzieci ich byly jeszcze male (mieli zaledwie po kilka lat). A gdy przyszedl czas na zaslubiny (kasal), chlopak musial dac posag dla rodziny swojej przyszlej zony. Posagiem moglo byc zloto, kawalek pola, pieniadze czy chocby niewolnik. Poza tym, taktem bylo, aby chlopak byl usluzny rodzicom dziewczyny, przy prostych pracach domowych, jak rabanie drzewa czy czerpanie wody z rzeki.

Tradycyjny slub trwal trzy dni i byl zawierany w domu szamana lub datu (wodza plemienia). Kaplan lub szaman zapraszal malzenska pare do blogoslawiestwa i przyrzeczen wiernosci. W czasie blogoslawienstwa narzeczeni trzymali zlaczone rece na miska nie gotowanego ryzu. Potem byla modlitwa o dobrobyt i pomyslnosc w malzenstwie oraz trzy krotne wyznanie milosci. Czescia celebracji zaslubin byly rozmowy, przemowienia, spiewy I tance. Wszystko konczylo sie spozywaniem weselnej potrawy, na ktora skladal sie ryz, z miski nad ktora wczesniej trzymali rece nowozency. Mlodzi pili tez wode zmieszna z kroplami ich wlasnej krwi. Bylo to przypieczetowaniem zawartego zwiazku i oznajmieniem ich malzenstwa. Wowczas, na znak zawartego malzenstwa, mlodzi byli opasywani sznurem. Czasami rowniez, ich wlosy byly razem splatane, na znak jednosci i nierozerwalnosci.

Czyms taktownym bylo, aby pani mloda zachowywala sie niesmialo w domu pana mlodego, po slubie. Czesto z tego powodu nawet nie chciala ona wejsc po drabienie do domu. Jedynie szczegolny dar weselny mogl ja do tego sklonic. W domu nie siadala od razu i nie jadla, pila czy nawet nie smiala sie, bez specialnego zaproszenia i kilkakrotnej namowy ze strony domownikow. Wowczas dopiero mogla jesc i pic z jednego naczynia ze swoim mezem.

Obecne (dzisiejsze) ceremonie weselne:

Dzisiaj filipinskie ceremonie weselne sa podobne do tych naszych zachodnich. Ponad 350 lat panowania Hiszpanow na tym archipelagu zrobily swoje. Wiele tubylczych i zabobonnych zwyczajow zostalo wypartych przez chrzescijanska kulture i rytualy. Mimo to, niektore ceremonie sa unikalne i warte uwagi. Wiele pra-starych wierzen i zabobonow jest do dzis w lasce wsrod tubylczych plemion i w gorach.

Pozostalosia po dawnym posagu jest powszechny zwyczaj pokrywania wszystkich kosztow weselnych przez rodzine chlopaka. A w przeciwienstwie do Zachodnich zwyczajow, pani mloda zwykle zaklada obraczke na prawej rece i stoi zawsze po lewej stronie meza.

Na kazdym slubie proszone sa co najmniej trzy pary swiadkow (sponsorow). To bardzo zaszczytna funkcja. Prosi sie o to najbardziej zasluzonych i szczegolnych gosci, np. burmistrza lub soltysa wioski, albo rodzicow chrzestnych. Kobieta nazywa sie: maninay, a mezczyzna: maninoy.  Kazda z par, obok zaszczytow, ma praktyczne zadania do wykonania.

Ceremonia welonu:
Nalezy ona do pierwszej pary swiadkow. Po obrzedach przysiegi malzenskiej, welon panny mlodej zaklada sie i przypina do ramion pana mlodego. To symbolizuje “ubranie w jednosc.”

Ceremonia sznura slubnego:
Druga para swiadkow zasiaga sznur jednosci na pare mloda. Ten symboliczny gest ma zwiazac ich dusze w duchowej jednosci.

Ceremonia Swiec:
Trzecia para swiadkow odpowiada za swiece. Dwie swiece sa zapalane na poczatku mszy, aby na koncu przyrzeczen malzenskich para mloda mogla odpalic od nich jedna swiece jednosci i milosci. Dwie rozne swiece lacza sie w jeden plomin, ktory symbolicznie razem podtrzymuje para mloda. 

Wreczenie “Arrhae” lub 13 zlotych monet:
Obraczki i pare monet jako "arrhae" po poswieceniu
Bardzo unikalnym tutejszym zwyczajem jest powszechnie praktykowany gest podarowania przez pana mlodego “arrhae” swojej zonie. “Arrhae” (z hiszpanskiego: arras = zarobione pieniadze) oznaczaja powodzenie i bogactwo. Uroczyscie poswiecone i wreczone zonie, oznaczaja oddanie swojej wlasnosci i dzielenie sie wladza w domu ze swoja zona. To unikalny zwyczaj, ktory rzadko spotyka sie w krajach Azji. I prawda jest, ze czasto na Filipinach, to kobieta jest “glowa domu” i to ona zarzadza kasa domowa.

Zabobony i wierzenia zwiazane z ceremonia zaslubin:

  • Pani mloda nie powinna nosic sukienki slubnej przed slubem, bo moze jej to przyniesc zly los.
  • Pani mloda nie powinna zakladac perel na uroczystosc slubu. Perly podobne sa do lez, dlatego tez moga przyniesc lzy i smutek w malzenstwie.
  • Na slub nie powinno zakladac sie czarnych ubran. Nie wolno dawac ostrych przedmiotow jako prezentu, bo to moze przyczynic sie do rozpadu jednosci malzenskiej.
  • Tajfun w dniu slubu oznacza nieszczescie dla mlodej pary, a zwykly deszcz, szczescie, dobrobyt i bogactwo.
  • Odchodzac od oltarza, wychodzac z kosciola, Pani mloda powinna isc o krok wysunieta do przodu przed panem mlodym, albo przynajmniej nadrepnac na jego stope. To aby podkreslic swoja role i dominacje nad mezem.
  • Zgasniecie lub zdmuchniecie swiecy podczas slubu oznacza nieszczescie lub rychla smierc jednego z malzonkow. Na kogo spadnie nieszczescie pokazuje zgasnieta swieca, po ktorej stronie stoi. Blizej pana lub pani mlodej.
  • Nieszczescie rowniez moze oznaczac spadniecie obraczki, welonu lub “arrhae,” podczas celebracji.
  • Nieszczesliwe moze byc rowniez drugie malzenstwo, z tej samej rodziny, brata lub sistry, gdy zawierane jest w tym samym roku. Dlatego nie zaleca sie wyprawiac dwoch slubow w jednej rodzinie w tym samym roku.
  • Szczescie dla malzonkow przywoluje sie przez obsypywanie ich ryzem przed kosciolem, zyczenia i podarki. Za szczescie rowniez uwaza sie rozbity talerz lub szklanke podczas przyjecia weselnego.
  • A dla panny lub mlodzienca, ktory idzie tuz za mloda para, jest duze prawdopodobienstwo szybkiego malzenstwa. 
 
Wedding ceremonials and customs in the Philippines

"These days, a ring suffices as the symbol of engagement. In early Filipino custom, the groom-to-be threw his spear at the front steps of his intended's home, a sign that she has been spoken for"

To understand properly the present ceremonials associated with wedding (in Bisaya: kasal) in the Philippines we have to look back at the ancient rituals and Spanish customs that had significant influence on the local people. Some of them are gone but some are still remembered and practiced by certain tribes. It is clearly visible in many superstitions that people believe and practice.

Pre-colonial times

A marriage was usually arranged by the parents as early as infancy of the boy and the girl. Before marriage, the groom gave a dowry to the bride’s family. This dowry consisted of gold, land, money, slaves, or anything of value. Aside from the dowry, the groom had to serve the parents of the girl for free.  This service might consist of chopping wood, fetching water, and other manual work asked by the girl’s parents.

A typical ancient traditional Filipino wedding, during pre-colonial times, was held for three days and was officiated by a tribal priest or datu (wise elder). The house of the priest was the ceremonial center for the nuptial. On the first day, the couple was brought to the priest's home, where he blessed them, while their hands were joined over a container of uncooked rice. In addition, there were many talks, sharing and dances. On the third day, the priest would prick their chests to draw a small amount of blood, which will be placed on a container to be mixed with water. After announcing their love for each other for three times, they were fed by the priest with cooked rice coming from a single container. Afterwards, they were to drink the water that was mixed with their blood. The priest proclaimed that they are officially wed after their necks and hands were bound by a cord or sometimes their long hairs had been entwined together.

After the wedding, in the groom’s house, the bride was expected to be shy. Thus, she would refuse to go up the ladder. Only a gift from the groom’s father could persuade her to go up into the house. Inside the house, she would also refuse to sit, to smile, to eat, and to drink until more gifts were given to her. This done, the bride and the groom then drank from one cup.

Wedding ceremonials today

Today, the ceremonials of a Filipino wedding, influenced by the colonial Spanish period, are similar to the Western rituals. The majority of Filipino weddings are now Catholic weddings, done during a mass in the church, but some native traditions still are present.

For example, the groom is expected to burden all of the cost as opposed to Western traditions where it is the bride’s family that is responsible for wedding expenses.
Bride will be wearing her wedding ring on the right hand and not the left as is customary in our culture. For the Filipina, the Bible has stated “the Son sits at the right hand of the Father”. So she will sit on the left and wear her ring on the right.
There will be at least 3 sets of sponsors for the wedding couple, maninoy (male) and maninay (female). They are usually successful well respected couples chosen by the bride (Major, Senator or God Parents). They will have many tasks and responsibilities during the actual wedding ceremony.

Veil Ceremony
The first set of sponsors is responsible for the pinning of the Bride's Veil to the shoulder of the Groom. This is to symbolize the wedding couple's clothes as one. 
Cord Ceremony
The second set of sponsors will place the ceremonial wedding cord to "Tie" the Bride and Groom together during the actual Wedding ceremony. This is to symbolize the spiritual bonding of the 2 souls. 
Candle Ceremony
Then the last pair of sponsors will light two candles on either side of a unity candle, which the wedding couple getting married light together. 
“Arrhae” or 13 Golden Coin Ceremony
Lastly, the groom presents his bride the “Arrhea” also known as the 13 golden coins. The "Arrhae" (from the Spanish word Arras, "earnest money") has been blessed by the priest for a life of faithfulness and prosperity. The "Arrhae" and the wedding rings are usually carried by 2 small children, a boy and a girl during the wedding march.
The "Arrhae," in fact, do not cost too much. These are not actual gold coins. Often times token 13 golden coins "Arrhae" are provided almost free by the jewelery shop you buy the wedding ring from in the Philippines.  
13 Golden Coins symbolize 13 marriage virtues: love, harmony, cooperation, commitment, peace, happiness, trust, respect, caring, wisdom, joy, wholeness, nurturing.
Wedding superstitions.

There are many Filipino superstitions associated with 
wedding ceremonies and newlywed couples. Some of them are very common:
  •  The bride will not wear her wedding dress before the ceremony or it will bring bad luck.
  • The bride must not wear pearls as these are similar to tears. It might bring misery and sadness to her marriage.
  • The couple or any guest should not wear any black-colored clothing during the ceremony, and sharp objects cannot be given as gifts. All of these might cause separation or break in the unity of the marriage.
  • Other Filipino beliefs hold that typhoons on wedding days may bring bad fortune; that after the ceremony the bride should walk ahead of her husband or step on his foot to prevent being dominated by him; an extinguished candle during the ceremony is an omen that the groom or bride will die ahead (depending on which candle on whose side was blown out), and an accidentally dropped wedding ring, wedding veil or wedding arrhae will cause marital misery.
  • It is also considered bad luck for two siblings to marry on the same year.
  • Breaking something during the reception brings good luck to the newlyweds.
  • Superstitious beliefs on good fortune include showering the married couple with uncooked rice, as this wishes them a prosperous life together. In addition, a single woman who will follow the footsteps of a newly-married couple may enhance her opportunity to become a bride herself. 
Hanna i Kosma, Polacy, przyjechali na Filipiny abu tu zawrzec swoj slub (Dansolihon)
Slub w gorskiej kaplicy w Mambuaya
Vincent & Cheming (our Dehonian youth)

niedziela, 15 kwietnia 2012

Milosierdzie Boze / Divine Mercy


Statua Jesusa Milosiernego w El Salvador
El Salvador, male miasteczko nieopodal Cagayan, jest najwiekszym centrum kultu Bozego Milosierdzia na poludniu Filipin. Tu od 10 lat preznie rozwija sie sanktuarium, ktore zostalo oddane pod opieke Ksiezom Marianom z Polski. To zgromadzenie zakonne slynie z sanktuariow i sluzby Bozemu Milosierdziu. Ksieza Marianie z Polski przyjechali na Filipiny zaledwie trzy lata temu i juz sa tu dobrze znani z poboznosci oraz ofiarnosci. Wiecej o Marianach i El Salvador mozna poczytac na blogu Klaudiusza: http://xclaudius.blogspot.com/

Kult Milosierdzia Bozego nie jest czyms nowym na Filipinach. Rozwija się dynamicznie juz od czasow drugiej wojny swiatowej. A stało sie to za sprawa obrazkow z modlitwa wydrukowanych przez Ksiezy Marianow w USA, ktore zolnierze amerykanscy zabierali ze soba na Daleki Wschod. Oni to stali sie pierwszymi apostolami Milosiedzia w tym kraju.

Obecnie kult ten jest dobrze rozwiniety i bardzo lubiany przez miejscowych katolikow. Chyba w kazdej kaplicy i kosciele mozna znalesc obraz Jesusa Milosiernego oraz sw. Faustyny Kowalskiej. Ludzie czesto odmawiaja Koronke. Nawet w supermarketach, czy domach towarowych, slychac przez megafony modlitwe o 3-ciej po poludniu, a publiczna stacja telewizyjna, w tym samym czasie,  zacheca ludzi do krotkiej refleksji o Bozym Milosierdziu. Co ciekawe, wszyscy ludzie, nie tylko katolicy, respektuja te chwile i zaprzestaja swoich prac czy zakupow na moment. Gdziekolwiek sie znajduja, w sklepie, biurze lub na ulicy, odmawiaja krotka modlitwe.

Dzisiaj obchodzilem Swieto Bozego Milosierdzia wlasnie w sanktuarium, w El Salvador. Mialem okazje zobaczyc wielki tlum ludzi przybyly do tego pieknego miejsca. Budowana jest tam wielka bazylika, a ponad wszystkim wznosi sie statua Jezusa Milosiernego (35 m wysoka). To najwieksza figura Chrystusa na Filipinach.

Przy okazji, dziekuje Seminarium Mysyjnemy w Stadnikach, w szczegolnosci Bogdanowi i Robertowi, za przyslanie do nas obrazu Jezusa Milosiernego z Lagiewnik. W nastepnym miesiacu obraz ten pojedzie do Singapuru, gdzie jest nowo wybudowany pierwszy kosciol Milosierdzi Bozego. Poprzedni obraz, tez ofiarowany przez Stadniki, pojechal do Wietnamu (Ho Chi Minh City) gdzie rowniez rozwija sie ten kult, pochodzacy z Polski, a rozslawiony przez sw. Faustyne i bl. Jana Pawla II.

Dziekuje za pomoc i ofiarnosc. 


The center of the cult of Divine Mercy in the South of the Philippines is in a shrine in the tiny little town of El Salvador. This shrine is quite new. It began 10 years ago. Today the shrine is entrusted to the Marian Fathers. Originally founded in Poland, this Congregation has an apostolate to propagate the devotion to the Divine Mercy in the World. They arrived in the Philippines three years ago and are doing very well.

The cult of Divine Mercy is not a new in this country. Probably it was brought here during the Second World War by American soldiers. The soldiers were given little pictures of the Merciful Jesus and a prayer before their departure to the Far East. Then, through the example of the soldiers, it spread to the local people.

Nowadays, the devotion is very popular here. There are pictures of Divine Mercy and Saint Sr. Faustyna Kowalska in almost every church and chapel. The Chaplet is prayed by many people at 3 pm. Even in the malls and on the national TV channel there is a prayer to the divine Mercy every day. People respect this custom of prayer and stop their activities, shopping or talking. They pray inside and also outside on the streets and pavements.

Today, I celebrated the Feast in El Salvador. It is just 10 km away from Cagayan. I experienced the growing devotion, a huge crowd of people and saw the beautiful shrine. A large basilica is nearly finished and the statue of Jesus (35 m) is the tallest in the country.

Thanks to the Mission Seminary in Stadniki (Krakow) especially to Bogdan and Robert, my confreres from the SCJ Polish province, for sponsoring a picture of Divine Mercy. It was bought in the sanctuary of Divine Mercy in Krakow. I will bring it to Singapore where a first church of Divine Mercy was built. The last picture I got from them was brought to Vietnam to Ho Chi Minh where the devotion is also growing fast.

Thank you very much for your generosity and kindness.
Obraz z Lagiewnik podarowany przez seminarium w Stadnikach
 

niedziela, 8 kwietnia 2012

Niedziela Zmartwychwstania / Easter Sunday


Chor aniolow podczas rezurekcji (sugat)
Jezus spotyka matkę swoją. To nie tylko czwarta stacja drogi krzyżowej, którą często rozważamy w Wielkim Poście. To również zdarzenie, które miało miejsce w dzień zmartwychwstania Chrystusa. Tak przynajmniej wierzą nasi chrześcijańscy bracia na Filipinach. Takie spotkanie Matki z chwalebnym Synem od lat jest silnie zakorzenione w tradycji i liturgii filipińskiej. Maryja spotyka Syna w poranek wielkanocny. Od przedstawienia tego obrazu rozpoczyna się celebracja Niedzieli Zmartwychwstania w każdej parafii na Filipinach.
Zwykle tę krótką scenę prezentuje młodzież, przebrana za postacie Maryi, Jezusa i żołnierzy. Jezus w czasie spotkania z Matką ściąga Jej czarny żałobny welon. Kończy się żałoba wielkopostna, zaczyna się radość wielkanocna. Wszystko to ma dramatyczny, ale zarazem uroczysty charakter. Wierni, którzy licznie uczestniczą w liturgii Zmartwychwstania, są świadkami tego przedstawienia. Angażują się w nie emocjonalnie.
Filipińczycy nie wyobrażają sobie, aby zmartwychwstały Jezus nie ukazał się wpierw swojej Matce i Jej pierwszej nie objawił dobrej nowiny o powstaniu z martwych. Ten piękny filipiński zwyczaj uzmysławia nam, w jaki sposób miejscowa ludność pisze własną ewangelię, która wyrasta na jej kulturze i zwyczajach.
Inny ciekawy zwyczaj obchodów Wielkanocny ma miejsce podczas śpiewania „Gloria”. Gdy całe zgromadzenie śpiewa uroczyste Chwała na wysokości Bogu, młodzież i dzieci podskakują. Na pierwszy rzut oka wygląda to dość nietypowo, by nie powiedzieć – dziwnie. Zwyczaj ten wiąże się z ciekawym przekonaniem o tym, że podskakiwanie, w tym szczególnym momencie, dodaje wzrostu najmłodszym. Trzeba tutaj nadmienić, że Filipińczycy są z reguły mali, ale właśnie to stanowi ich nieprzeciętny urok.
W dzień Wielkanocny, która w języku cebuano nazywa się Pasko sa Pagkabanhaw, ludzie przychodzą do kościoła z koszykami pełnymi jedzenia i prezentami. Trochę wygląda to tak, jak u nas w Wielką Sobotę, gdy nosimy pokarmy na poświecenie. Składają je jednak jako dary ofiarne podczas Ofiarowania. Później dzieli się wszelkie dobra wśród ubogich rodzin. Dary te mają tym większą wartość, że uzbierane są w dniach postu. Nie pochodzą od bogatych i nie są to dary z tego, czego im zbywa. Są darem serca, tym, czego dana rodzina sobie odmówiła.
Niech ten błogosławiony czas świąt Wielkanocnych będzie czasem naszej jedności z wszystkimi chrześcijanami na całym świecie, którzy na różny sposób radują się ze zmartwychwstania Chrystusa.
Wesolych Swiat!
Jesus meets his mother. It is not just the fourth station in the traditional “stations of the cross,” that we practice during the Lent season. It is also an event that happened on the day of Easter Sunday. After his resurrection, early in the morning, Jesus met his mother. Before he appeared to Mary Magdalene and to his disciples, he came to meet his mother. Filipino Christians are convinced about it. They cannot imagine that Jesus didn’t go to his mother first. This is a traditional way of thinking and here. Such a custom, built on the Filipino culture and faith, has a place in the liturgy of the Easter Sunday. The celebration of the meeting of Jesus and Mary is dramatized in every parish throughout the country.

Everything begins early in the morning (4am) with a procession that is led by Jesus and Mary. Then, all men follow Jesus and every woman follows Mary. The happy meeting of the two takes place usually at a stage build in front of the church. This play is done in joyful and dramatic atmosphere. Everybody is emotionally drowned into it. All is accompanied by beautiful singing by little children dressed like angels (“Stop crying Mary, your son is risen…”).

Another amazing custom of the Easter Sunday takes place during singing “Gloria” during the mass. While everybody sings “Glory to God,” children and youth jump high during the entire duration of the solemn hymn. It is a believe that they will grow fast and toll. Filipinos usually have a small statue. It is their complex. So, they use the opportunity of the Resurrection Day to get taller.

On the Easter Day (in Cebuano: Pasko sa Pagkabanhaw) after the mass, people bring a lot of food to celebrate and to enjoy with the friends and neighbors. This is also a time to share the food and money, collected during Lenten fasting, with the poor (alay kapwa). It is a gift from the heart for those who don’t have enough. Nobody should be hungry or sad on the days of feast.  

May the Feast of the Resurrection be a time of peace and unity among people throughout the World. May it strengthen our faith and renew our friendship with the Lord and with one another. 
Happy Easter!
Sklep z garderoba dla aniolow


Smiejacy sie Jezus na plakatach zmartwychwstania (Joey Velasco)

środa, 4 kwietnia 2012

Triduum Paschalne / Paschal Triduum


Triduum Paschalne, jako najwazniejszy okres liturgiczny dla Chrzescijan, jest przezywane na Filipinach  bardzo spontanicznie i naturalnie. Oprocz liturgicznego swietowania w kosciolach, ludzie organizuja wiele innych celebracji, ktore im przypominaja o tajemnicach meki i smierci Jesusa Chrystusa (prezentacje meki Panskiej tzw. sinakulo, publiczne praktyki pokutne, koncerty...).
Ciekawy przebieg ma msza Wieczerzy Panskiej w W. Czwartek. Wioska wybiera 12 apostolow, zaufanych mezczyzn, ktorzy najbardziej zaangazowani sa w zycie wspolnoty. Oni stanowia aktywna oprawe liturgii. To wlasnie im, kaplan umywa nogi, a po mszy, razem z ksiedzem, ci sami apostolowie zapraszani sa do glownego stolu na “ostatnia wieczerze” przed piatkowym postem.
Celebracja Wielkiego Piatku zaczyna sie juz o brzasku dnia. Wtedy odbywa sie Droga Krzyzowa (Via cruces) ktora ma charakter procesji. Ludzie przebrani w apostolow, zolnierzy rzymskich, Jesusa i Maryje, przechodza ulicami miast i wiosek. Wszystko konczy sie ukrzyzowaniem. Sa pewne rejony na Filipinach (np. w San Fernando, Pampanga), gdzie to misterium ma bardzo rzeczywisty charakter. Biczowanie, czy ukrzyzowanie,  odbywa sie realnie.
Powszechnym zwyczajem jest rowniez rozwazanie ostatnich slow Jesusa (tzw. siete palabras). Kazde slowo Jesusa jest osobno rozwazane lub przedstawiane, jako teatr uliczny, przez mlodziez. W tym samym duchu pokutnym, niektorzy odwiedzaja siedem roznych kosciolow lub kaplic (visita iglsia). Czesto taka pielgrzymka zajmuje im kilka dni, ze wzgledu na duze odleglosci.
      Ukoronowaniem wielkiego tygodnia i Triduum Paschalnego jest celebracja rezurekcji. Ale w szczegolach o tym radosnym i kolorowym swiecie napisze w nastepnym rozdziale.

Zobacz linki ponizej. To migawki z celebracji na Filipinach; Rowniez kilka obrazow artysty filipinskiego (Joey Velasco) o tematyce paschalnej:↓

Paschal Triduum, as the most important season for Christians, is marked by a number of events lively celebrated by Filipinos in the churches and outside. Church liturgy as well as drama, concerts or passion play (sinakulo) is organized to help people to remember Christ’s suffering and death.
On Holy Thursday, the Last Supper mass is always assisted by 12 apostles. They are chosen from the most respected men in local community. Priest, the main celebrant, will wash their feet and, after mass, will eat with them “the last supper” before fasting on Friday.
Good Friday begins very early. There is a celebration of the Station of the Cross (via cruces) in every village and town in the dawn. Procession begins in the chapel and ends somewhere in the hills. Sometimes, the crucifixion and scourging of Christ is re-enacted by devote people who are prepared for this role throughout entire Lent season. In famous region of San Fernando, Pampanga, for example, such presentation concludes with mortification and shading of blood. Some Filipinos are literally nailed to the cross. Others are crown with thorns, and still others inflict pain on themselves.
Some Catholics prefer less painful Lents traditions such Siete Plabras. They reflect the last seven words of Jesus dying on the cross. This celebration can be performed in the form of adoration or as a street play by youth. In the same spirit of penance, others choose a pilgrimage to visit seven different churches (Via Iglesia). It sometimes takes a few days to complete this promise since the distance between the churches is large.
Colorful Easter Sunday celebration concludes all the ceremonials of the Paschal Triduum. But I will write more about it in the next post of this blog.

Good Friday, Agusu, Mabalacat, Pampanga

Mariones festival is a religious festival held annually in Marinduque during the Holy Week. The Moriones are male and female participants who dress like Roman soldiers in commemoration of Saint Longinus, the Roman soldier who stabbed Jesus on his side. "Morion," literally means mask which was a part of the Roman soldiers' armor

Good Friday, Crucifixions in San Pedro, Cutud, San Fernando, Pampanga

Good Friday, Crucifixions, San Fernando, Pampanga

A few paintings of Joey Velasco (Filipino artist) on the theme of Triduum Sacrum:
Hapag ng Pag-asa (Table of Hope)